Strona:Franz Brendel - Zarys historii muzyki.djvu/108

Ta strona została uwierzytelniona.
DODATEK TŁOMACZA.




Parę słów o muzyce naszej rodzimej.




Jak w ziemi, sercu i umyśle, tak i w muzyce polskiej spoczywają wielkie, nietknięte pierwiastki, dane ku wyrobieniu. — Pomniki ich pierwotne, rozrzucone w wiekach, stoją samotnie jak kolumny gmachów przyszłości, albo zespolone z życiem w różnych okolicach kraju, melodyą świadczą, że godne są prawa harmonii. — Poczynając od dumki smętnej i narzekającej, a tylą uczucia płynnej, jakby ją złotą nitką z księżyca na bursztynowy kołowrotek snuła zapłakana Rusałka, aż do iskrzącego zapałem Krakowiaka, w tyle barw bogatego, co tęcza wstążek dziewczęcych, porwanych w koło ochocze, do krzeszącego chołubce mazurka, który szałem młodości hula i hula jak zdrój wiosenny, nieświadom tamy, aż raptem zasmętnieje — rozszlocha się namiętnie, i wesele jego ironią już śpiewa, nim się znów rozpogodzi, jak gromkie niebo. Nie mi-