Strona:Henryk Sienkiewicz-Na jasnym brzegu.pdf/61

Ta strona została uwierzytelniona.

polityzm. Była ona istotnie, jak pieniądz tak wytarty, że trudno było poznać, do jakiego kraju należy, Swirskiego zaś przejmowało to niesmakiem, nietylko jako człowieka przeciwnych usposobień, ale i jako człowieka, który znał towarzystwo naprawdę wyższe i który wiedział, że owo towarzystwo w takiej naprzykład Anglii, Francyi lub Włoszech nietylko nie zapiera się gleby, z której wyrosło, ale patrzy wprost z pogardą na owe nicejsko-kosmopolityczne chwasty bez korzeni.
Wiadrowski miał słuszność, mówiąc, że Romulusa i Remusa chowano na komiwojażerów lub na portyerów w wielkich hotelach. Było rzeczą powszechnie wiadomą, że ojciec pani Elzen posiadał już wprawdzie tytuł, ale dziad jej był ekonomem, i Swirskiemu, który miał w wysokim stopniu rozwinięte poczucie komizmu, wydawało się wprost komicznem to, że prawnukowie ekonoma