Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/152

Ta strona została uwierzytelniona.
263.

Skarb. We wsi Lodzianie pewien wieśniak wyorał w polu garnek zawierający przeszło tysiąc sztuk starej srebrnej monety. Starsze pieniądze pochodzą z XV wieku, większość jest jednak z XVI; całość została odesłana do Komisji Archeologicznej w Petersburgu.

264.

Pożegnalna owacja. Na wtorkowem przedstawieniu Poczciwych wieśniaków zgromadzona publiczność serdecznie i gorąco żegnała pannę Romanę Popiel, która otrzymawszy na czas dłuższy urlop, w tych dniach wyjeżdża za granicę.
Owacja ta nosiła na sobie takie cechy szczerości i prawdziwego zapału, jak mało owacyj podobnych. Po każdym akcie nie tylko wywoływano bez końca ulubioną artystkę, ale rzucano jej takie mnóstwo bukietów, że zarzucono niemi całą scenę. Po trzecim akcie wielbiciele talentu wręczyli jej piękny dar pamiątkowy, po czem znowu począł padać deszcz kwiatów pod nogi tej, której powszechnie życzą, by nie tylko na scenie po nich stąpała.
Wzruszona artystka odpowiedziała przyciskając do ust kwiaty: „Niech łzy moje powiedzą o mojem wzruszeniu i mojej wdzięczności dla was“. Nowe oklaski i wywoływania były odpowiedzią publiczności.

265.

W dniu wczorajszym odbyła się jeneralna próba Fausta wobec przedstawicieli prasy.