Strona:Henryk Sienkiewicz - Wiry 02.djvu/195

Ta strona została uwierzytelniona.
—   187   —

w życiu większe, a co mniejsze, co ważniejsze, a co mniej ważne, i postąpić wedle sumienia.
— Więc jak ja mam postąpić? — zapytała pani Krzycka.
Stary prałat spojrzał na wiszący na ścianie krucyfiks i cicho, ale z naciskiem odpowiedział:
— Jak chrześcijanka.
Nastało chwilowe milczenie.
— Poprzestaję na tej radzie — rzekła pani Krzycka — i dziękuję.