Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/295

Ta strona została uwierzytelniona.
285
1414.

wił soborowi od króla traktat pod tytułem: Demonstracij, dowodzący przeciwko rycerzom Zakonu niemieckiego, iż chrześcianom nie wolno było siłą oręża nawracać niewiernych, ani ich dóbr zagarniać z powodu wiary. Traktat ten wprost obwiniał papieżów i cesarzów, którzy nadali rycerzom ziemie pogan, dozwalając ich mieczem nawracać; z czego korzystając zakonnicy owładali Prussami, Inflantami i przyległemi krajami. Paweł Włodzimierski dowodził w swoim traktacie, że postępowanie przeciwne było prawu przyrodzonemu, prawu boskiemu, i że go ani nadania papieżów, ani cesarskie wymówić i upoważnić nie zdołają. Pismo to czytano na zgromadzeniu narodów w soborze, traktowano tę kwestję, ale jéj nie śmiano rozstrzygać. Sprawa Jana Petit o którą naglono, nie dała się nad tém dłużéj zastanowić.
Dopiéro d. 16 Września (czy nawet późniéj nieco) 1416 roku przyszły listy, (które czytano na dwudziestéj piérwszej sesij), od Witolda, króla, W. Mistrza i uniwersytetu Krakowskiego. Władysław w liście swym winszował soborowi gorliwości, z jaką się dla wyniszczenia herezij przeciwko niéj objawił; poklaskiwał staraniom o jedność kościoła; oznajmiał, że rozejm naznaczony święcie zachowuje. W. Mistrz toż samo prawie pisząc, prosił o stały pokój między Polską a Zakonem, którego dotąd napróżno od soboru wyglądano. Tejże treści były listy Witolda i uniwersytetu. My napomknąwszy o tém, a resztę odkładając do właściwego miejsca, wracamy do dziejów naszych.
Odprawiwszy posłów do Konstancij, król Jagiełło z Niepołomic przybył do Litwy i w Grodnie święta Bożego Narodzenia przepędził, widocznie gniewnym okazując się i nieprzyjaźnym Witoldowi za odejście z pod Brodnicy. Unikał W. xięcia, nigdy łagodnie zbliżyć się doń i przemówić nie chciał, z widoczną trwając urazą.