Strona:Józef Rostafiński - O wilkołakach szczególniej świata roślinnego.djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.
729
O WILKOŁAKACH.

I tu podnieść muszę właśnie tę okoliczność, że z pomiędzy bardzo wielu zarodników Empuzy, tylko jakieś nieliczne procenta mają prawdopodobieństwo trafienia muchy, na której jedynie mogą się rozwijać. Trzeba bowiem, żeby właśnie w tej chwili, kiedy pocisk zarodnika został wyrzucony w powietrze, przebiegała po nad nim mucha i jeszcze, żeby przebiegając, została trafiona. Kładę nacisk na to, że większa część zarodników Empuzy nie trafia much i rozwijać się nie może. Ale myliłby się, ktoby mówił, że one marnie giną. Nie i wcale nie.
Grzyb jest od przyrody najlepiej przystosowany do właściwego sobie sposobu życia, a te zarodniki które giną, są tylko cząstkami, które zwiększały prawdopodobieństwo utrzymania się rodu, więc nie zginęły marnie, bo zginęły dla dobra całego rodu.
Tyle rzeczy wyjaśnił Brefeld. Jeden punkt pozostał jednak ciemny. Empuza, jak z opowiadania już wiemy, potrzebuje zaledwo tydzień do 10 dni do swego zupełnego rozwoju. W ciągu lata mnożą się więc na muchach liczne jej pokolenia, ale co się z nią dzieje przez ciąg zimy i zkąd pojawiają się Empuzy na wiosnę. Czy zarodniki ich mogą w suchem miejscu zimować? Doświadczenie uczy że — nie, że już po upływie kilku dni tracą zdolność kiełkowania.
Zagadkę tę zawiązał pan Leon Nowakowski, magister Szkoły Głównej, znany w uczonym świecie botanik. Pan Nowakowski przekonał się, że na różnych owadach istnieją różne ich gatunki rozmaicie przystosowane do tępienia odmiennych zwierząt i odkrył ich już kilkanaście, a z każdym rokiem odkrywa coraz nowe.
Przekonał się też, że te wilkołaki owadów pokrewne z Empuzą, które pomorkami nazywa, z późną jesienią mnożną się jeszcze w inny sposób. Spostrzegł, że nitki strzępek, które wychodzą z owadziego ciała, zachowują się odmiennie jak zwykle. Na każdej powstają małe poprzeczne wyrostki, gdzie dwa takie sąsiednie wyrostki spotkają się z sobą, tam następuje ścisłe ich połączenie w postaci litery H. W jej poprzecznem poziomem ramieniu zbiera się plasma i skupia w jednę kulę. Ta pokrywa się grubą podwójną błoną i staje się nasieniem pomorki, nasieniem, które zdolne jest zimować, a po długim spoczynku w odpowiednich warunkach pomieszczone, t. j. w wilgoci i cieple, kiełkuje, wydając nitkę zakończoną pociskiem zarodnika, który jest pierwszą bombą śmierciami ciężarną, spadającą w bezbronne szeregi owadów.
Empuza nie jest jedynym roślinnym wilkołakiem tępiącym muchy. W południowych okolicach Europy tępi je inny grzyb, który owocuje