Strona:J. Grabiec - Akt 5-go listopada a Sprawa Polska.pdf/14

Ta strona została uwierzytelniona.

armia“, której „organizacya, wykształcenie i kierownictwo uregulowane będa we wspólnem porozumieniu“
Nie ulega wątpliwości i zresztą jest to najlepszą gwarancyą całego układu, że jedynie wzgląd na własne interesy dyktował państwom centralnym tak radykalną zmianę stosunku do sprawy polskiej. Jedynie też powodowanie się własnemi interesami może kierować normalną polityką narodową polską, i co więcej łączność interesów polskich z interesami mocarstw centralnych może być jedynym warunkiem wspólnego działania oraz jedyną gwarancyą wierności stron otwierającemu się przed niemi przymierzu.
Czy ta wspólność interesów istnieje?
Po 5 listopada bezwzględnie tak.
Wspólność tę podkreśla po części sama odezwa generał-gubernatorów w swem zakończeniu:
„Sprzymierzeni monarchowie, biorąc należny wzgląd na ogólne warunki polityczne Europy, jako też na dobro i bezpieczeństwo własnych krajów i ludów, żywią niezłomną nadzieję, że obecnie spełnią się życzenia państwowego i narodowego rozwoju Królestwa Polskiego.
Wielkie zaś, od Zachodu z Królestwem sąsiadujące mocarstwa z radością ujrzą u swych granic wschodnich wskrzeszenie i rozkwit wolnego, szczęśliwego i własnem narodowem życiem cieszącego się państwa“.
Sprawa postawiona jest jasno i wyraźnie. Społeczeństwo Królestwa Polskiego przedewszystkiem ma wypełnić formę państwowości treścią życia narodowego — wspomagane przez życzliwe stanowisko mocarstw centralnych względem niepodległości.
Mocarstwa centralne zrobiły wszystko, co mogły dla nas, i co więcej — nic ponad to dać nie mogą. — Nie mogą one ustąpić ani jednej korzyści, jaką im dawał i daje obecny stan rzeczy. To niewątpliwie.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że akt 5 listopada jest to maximum tego, co dać Polsce chciały, a minimum tego, co dać mogły mocarstwa centralne. Rzecz to oczywista, je-