Strona:J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.II.djvu/187

Ta strona została skorygowana.
183

do swéj epoki należéć, jeśli nosić będą rysy moralne czasu, romans stanie się istotnie obrazem danéj epoki. Epizody ubogacą go i urozmaicą, i będą tém czém akcessorja na obrazie, pomocą do uznania przedmiotu. — Fałszywy wybór spęta naprzód pisarza, zniewoli go do pilnowania się historij, oziębi, i szczęście jeśli tylko miernym, utwor przez to się stanie.
Wybór wielkich wypadków i dziwnych postaci, tém jest jeszcze nieszczęśliwy, że dziełu odejmuje wszelki interes. Od razu wiémy koniec, widziemy rozwiązanie; wielką sztuką utrzymać można zajęcie czytelnika, ale to będą leki piżmowe. Tym czasem swobodny autor z wybranemi przez się typami, postępuje po swéj woli, pilnuje tylko prawdy artystycznéj, i prowadzi czytelnika jak sam chce.
W takim razie udział historij w romansie, będzie niezmiernie mały, i to tylko w ramach się jego pomieści, co zostaje za ramami dziejów; a raczéj w nich tylko napomknięte, wskazane, a tu rozwinione być może. Autor nie sfałszuje historij, nie przenaturzy charakterów ludzi, którzy mają swoje własne oblicze, co się go tknąć nie godzi; najważniejszém jego przygotowaniem, będzie czytanie dla pojęcia ogólnego ducha czasu, nie dla poszukiwania drobnostek,