Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/174

Ta strona została uwierzytelniona.

wrażeń minionych cudownie wyprowadza niezbite dowody rzeczywistości przyszłego życia, a czerpiąc siłę ze źródła, któreby się zdawać mogło najmniej do prawdy podobnem, prowadzi nas niespostrzeżenie, czemkolwiek i gdziekolwiek jesteśmy, od widziadeł, znikających równie szybko, jak się ukazały, do głębokiej wiary w nieśmiertelność i nieznikomość.
Owad tem się różni od prostego automatu, że ulega oddawna nagromadzonym wrażeniom. U jestestw wyższego ustroju nagromadzenie to coraz jest pełniejszem, więc pamięć coraz doskonalszą. Pomiędzy postacią przedmiotu a wrażeniem jego na mózg niema koniecznego podobieństwa, jak również niema go pomiędzy wyrazami depeszy oddanej na stacyi, a znaczkami, które telegraf przeniesie gdzieś w daleką okolicę; podobnież niema podobieństwa pomiędzy głoskami drukowanej karty, a wypadkami lub widokami, które opisuje, choć litery wyraźnie malują umysłowi czytelnika te wypadki i widoki.
Jestestwo bez żadnego przyrządu do zatrzymania wrażeń, musi być czystym automatem, pozbawionym pamięci. Przyrząd ten, od drobnych i niepewnych początków, rozwija się stopniowo, a z postępem jego rozwoju wzrastają zdolności umysłowe. U człowieka to zatrzymanie czyli przechowywanie wrażeń dochodzi do doskonałości: kieruje się on tak przeszłemi, jak i teraźniejszemi