Strona:Jan Lam - Humoreski.djvu/65

Ta strona została uwierzytelniona.

Tabicka objawiła zamiar zapisania całego swojego majątku Elżusi, chociaż więc ta ostatnia ma wcale ładny posag i chociaż p. Borczyński byłby najgorszą partją pod słońcem, uważałem za rzecz stosowną nie zrażać kochanej ciotuni od razu i dopiero po jej odejściu uspokoiłem moją siostrzenicę, że ani sam nie myślę narzucać jej męża, ani też nie pozwolę jej teroryzować nikomu. I oto już od dwóch dni powtarzają się ciągle te same sceny, musimy bywać na objadach i na herbatach u panny Tabickiej i na przemian przyjmować jej wizyty i słuchać jej perswazji. Tymczasem Dynicki nie pokazuje się i Bóg wie, jak się to wszystko skończy i jak z tego wybrnie Twój, kochany doktorze stroskany przyjaciel

Maciej Jeżyński.


V.
Stary Konstantynów, 10. września 18...

Nie uwierzysz, kochany konsyliarzu, ile ci wdzięcznym jestem za radę, daną mi listownie. Od tygodnia, stosując się do niej, nacieram się co rana zimną wodą, poczem odbywam pół godzinną przechadzkę; a przekonany jestem, że tylko te środki higieniczne, w połączeniu z Twojemi nieocenionemi pigułkami, utrzymują mię przy zdrowiu i przy życiu, w obec tego wszystkiego, co wycierpiałem, i cobym Ci chciał opowiedzieć, jeżeli zdołam. Dotychczas wszakże