Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/764

Ta strona została przepisana.

ban mystkowski, przejęty chwałą Bożą i czcią św. Walentego, wystawił nowy kościół swym własnym kosztem pod wezwaniem tegoż świętego[1].
W r. 1737 ks. Jan Ligasiński, podkustoszy kollegiaty, wniósł skargę przeciwko ks. Konstantemu Kozłowskiemu, rektorowi pijarskiemu, że sobie przywłaszcza grunt, należący do kościoła św. Walentego[2]. Do tego szpitala należał folwark, tak zwany Reczkowski, i trzy ćwierci pola w łanach miejskich. W r. 1793 istniał jeszcze ten szpital. Józef Łepkowski w r. 1849 oglądał w skarbcu farnym dzwonek z zburzonego kościoła św. Walentego, z napisem: Ad honorem S. Valentini in suburbio sandecensi Andreas Kriomski Neosandecensis 1678 donavit[3].
Patronami i opiekunami tych wszystkich kościołów byli rajcy sandeccy. Kajetan Sołtyk, biskup krakowski, w czasie swej wizyty zastał w dobrym stanie przedmiejskie kościoły i zakazał ich burzyć. Równocześnie jednak dekretem z 15. sierp. 1763 r. zabronił w nich odprawiać uroczystych nabożeństw; pozwolił tylko w tytularne święta odśpiewać mszę św., lecz bez kazania i wystawienia Najśw. Sakramentu. Przy tych wszystkich kościołach chowano umarłych aż do r. 1784[4].
Kościoły te, zdobiące niegdyś przedmieścia podkarpackiego warownego grodu, już dawno runęły, mało kto z mieszkańców dzisiejszych wie o ich istnieniu, a tem mniej o miejscu, na którem stały. Tak samo w długim szeregu lat wyginęły przez wojny i morowe zarazy owe rodziny patrycyuszowskie, które swą zapobiegliwością, oszczędnością i pracą podtrzymywały przez całe stulecia świetność swego rodzinnego grodu. Badacz zaś i miłośnik przeszłości napróżno szuka dziś w kilku po nich pozostałych domach, które w rynku lub przyległych ulicach jeszcze się oparły zniszczeniu i przechowały niezatarte ślady swej odwiecznej budowy, zabytków dawnej świetności lub pamiątek dziejowych, aby nimi wzbogacić swą historyczną pracę. Jedynymi zabytkami, które wszelkie minione przetrwały burze, pozostały tylko dwa kościoły: św. Ducha i św. Małgorzaty. Ich też opisowi poświęciliśmy wyżej obszerniejsze wspomnienie.




  1. Act. Castr. Rel. T. 142. p. 817—818.
  2. Summarium transactionum p. 96.
  3. Bibliot. Warszaw. z r. 1850 T. III. str. 451.
  4. Matrica vel consignatio sepultorum in insigni colleg. sandec. an. 1777—1784.