Strona:Jan Wolfram - Rzymianka.djvu/54

Ta strona została uwierzytelniona.
51
RZYMIANKA.

i kraju, z większą może jeszcze od mężczyzn namiętnością szukała zadowolenia w ponętach biesiady; tu ona nieustępując w niczem mężczyznom, piła z nimi noce całe, bawiła się i hulała. Aż obrzydzenie bierze myśleć o tém, że płeć ta piękna, mająca sobie przez Boga danych tyle zalet, któreby ją szczęśliwą uczynić mogły i powinny w zakresie jéj skromnych, ale szanownych nad wszystko obowiązków, upadła aż do tego stopnia w zapomnieniu. Ale nie mniejsze z pewnością obrzydzenie bierze każdego na myśl, że mężczyzni mogli dopuścić kobietę do takiego upadku. Onito głównie winę na sobie mają, że sami wyuzdani bez cnoty w sercu, bez poczucia obowiązków obywatelskich, wylani na zbytki i rozpustę, bez męzkiéj duszy, przestali być opiekunami, doradcami i przyjaciołmi tych, które potrzebują podpory i prowadzącéj ich ręki, a dają za to w zamian miłość swoję, uczucie i serce, wlewają w dusze mężczyzn wiarę i nadzieję. Mężczyzni byli kobietom wszędzie przykładem i przewodnikami w złem; wmówiwszy w siebie, że wolno im więcéj niż kobietom, wyłamywali się i wyłamali ze wszystkich karbów i praw, których społeczeństwo dobre przestrzegać zawsze powinno, a nie pamiętali o tém, że komu daném jest być przewodnikiem, opiekunem, ojcem, doradcą, temu wolno czynić tylko to, co jest uczciwe, co honorowe, co rzeczywiście dobrym przykładem być może.
Po tém, co dotąd mówiliśmy o kobietach w Rzymie, zbyteczną już jest rzeczą dodawać, że i pod każdym innym względem przekraczały w emancypacyi wszystkie granice przyzwoitości; gdyż najgorzéj tylko krok uczynić w złem, a droga daléj bardzo już szeroka i wygodna.
Wyżéj już wspomnieliśmy kilka kobiet będących jakoby wzorami kobiét rzymskich, z których o ogóle sąd wydać mogliśmy. Nie trudno byłoby wymienić tu jeszcze cały i długi szereg Rzymianek odznaczających się błędami, o których mówiliśmy; ale ponieważ takich np. jaką była Fulwia, o któréj powiada Wellejusz, że oprócz ciała, nie miała nic w sobie kobiecego; jaką była ostawiona Klodia, o któréj Cycero w mowie za Celiuszem prawi, jak o najpodlejszéj z kobiét, lubo obie były żonami ludzi najwyższe w państwie zajmujących stanowiska i urzędy; jakiemi były dwie Julie: córka i wnuczka Oktawiana, które on sam, jak Swetoniusz