Strona:Janusz Korczak - JKD - Internat. Kolonje letnie.djvu/144

Ta strona została uwierzytelniona.

Pamiętaj młody wychowawco, że jeśli dziecko umie być wyrafinowanie okrutne, czyni to nieświadomie, z cudzego podszeptu; przewrotność dojrzałego człowieka, któremu zawadzasz, nie ma granic.
Wydziedziczeni, sponiewierani przez życie, tu mszczą się za doznane krzywdy. Zawiedzeni w ambitnych dążeniach, tu lubują się w bezodpowiedzialnej władzy, każą się czcić, łaskawie pozwolą usłużyć, despotycznie rozkazują. Bezbarwni i niedołężni, pokorni i obłudni, tu znajdą chleb za cenę najbrudniejszej pracy i — milczenia. Jeśli im zawadzasz, nie łudź się, że ci ustąpią bez walki długiej, uporczywej, namiętnej; zbyt szybkie i łatwe zwycięstwo kryje w sobie zarodek porażki: czekają, aż się znużysz, tymczasem pragną uśpić twą czujność, lub zebrać przeciwko tobie dowody.
Jeśli młoda pokojówka przyszła późnym wieczorem do twego pokoju, by z polecenia gospodyni coś przynieść, o coś poprosić, mogło to być przypadkowe, ale mogło mieć i cel ukryty. Im jesteś młodszy i mniej doświadczony, tem bądź powolniejszy w czynach, ostrożniejszy w słowach i podejrzliwszy, gdy coś ci zbyt łatwo przychodzi.

20. Jeśli nie chcesz iść z prądem, ulegać władzy, dogadzać głos mającym, opierać się na