Strona:Janusz Korczak - Król Maciuś Pierwszy.djvu/278

Ta strona została uwierzytelniona.

— I rewolwer.
— Żeby samochodami jeździć do szkoły.
— Żeby nie było wcale dziewczynek i małych dzieci.
— Chcę być czarnoksiężnikiem.
— Żeby każdy miał swoją łódkę.
— Żeby codzień chodzić do cyrku.
— Żeby codzień był śmigus.
— I Prima Aprilis, i tłusty czwartek.
— Żeby każde dziecko miało swój pokój.
— Żeby dawali pachnące mydło.
— I perfumy.
— Żeby każdemu dziecku wolno było raz na miesiąc stłuc szybę.
— I papierosy palić.
— Żeby nie było ślepej mapy.
— Ani dyktanda.
— Żeby raz przez cały dzień nie wolno było dorosłym nigdzie chodzić, tylko dzieciom.
— Żeby wszędzie królami były dzieci.
— Żeby dorośli chodzili do szkoły.
— Żeby zamiast ciągle czekoladę, dawać pomarańcze.
— I buty.
— Żeby ludzie byli aniołami.
— Żeby każde dziecko miało swój samochód.
— Okręt.
— I dom.
— I kolej.
— Żeby dzieci miały pieniądze i żeby mogły kupować.
— Żeby, jak jest gdzie małe dziecko, żeby musiała być krowa.