Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/230

Ta strona została skorygowana.

— Jeśli pan jest starszym ogrodnikiem, to czemuż pan sam sadzi cebulę?
— To robota męcząca — doskonale wpływa na mój temperament.
— O! — roześmiała się Inka.
— A prócz tego, widzi panienka, jak mi przyjdzie chętka przeciążać pracą swych ludzi, wyrzekam się jej, gdy poczuję, jak mnie samego grzbiet boli.
— Pan jest stanowczo za dobrym człowiekiem, aby u niego pracować — rzekła z uznaniem.
— Dziękuję panience! — odpowiedział, z uśmiechem dotykając swej czapki.
Ogród włoski był istotnie zachwycającem miejscem z marmurowemi stopniami, fontannami i bluszczowemi girlandami.
— Chciałabym, żeby to Ludka mogła zobaczyć! — zawołała Inka.
— Któż to taki?
— Ja mieszkam z Ludką w tym samym pokoju. Ona się tego roku strasznie zajmuje ogrodami, ponieważ ma dostać nagrodę za największą ilość zanalizowanych roślin — przynajmniej ja jestem tego zdania, że powinna ją dostać. Rywalizuje z nią tylko Keren Hersey; reszta klasy dała już temu spokój. Mira van Arsdale pracuje prze-