Strona:Jerzy Bandrowski - Rajski ptak.djvu/89

Ta strona została uwierzytelniona.

sztowne przedmioty sztuki, bo Lala skutkiem swej piękności na to zasługuje, ty zaś też piękno kochasz. Służyć ci będą wszystkie sztuki, bo Lala jest artystką, będziesz żył w przemiłej, rozkosznej atmosferze użycia, a za to będziesz starał się tylko błyszczeć i udzielać nieco swego blasku drugim. To nietrudne a równie piękne i wdzięczne, jak być piękną chryzantemą. Tam będziesz miał — nie unikniesz! — kompromisy, czasem może bardzo przykre, ale zawsze jednak czemś się opłacające, tu czeka cię walka bardzo ciężka, może dramaty, może nawet tragedje, życie w niewygodach, bo w biedzie, w niedostatku — a wdzięczność gdzie?
Polata uśmiechnął się do siebie tajemniczo.
— Uśmiechasz się! — mówił dalej głos — Ale patrz: Zimno w tej knajpie, mroczno, jedzenie liche, nieprzyjemnie. Niema nawet na czem wygodnie usiąść. A przypomnij sobie: Pierwszorzędna kawiarnia, miękka, skórzana kanapa, ciepło, jasno, światło błyszczy w złoceniach i bronzach, łamie się w intarsjach, w szklanych mozaikach, w kryształach... Jesteś ubrany tak elegancko i lekko, że ubrania na sobie nie czujesz, poruszasz się swobodnie, nie pijesz jakiejś lury zimnej, bez żadnego smaku, lecz „Cinzano“, które lubisz, lub złocisto-różowawy „Manhattan“... Nie potrzebujesz myśleć... Miłe, schlebiające wrażenia zastępują ci myślenie, wytwarzają w tobie cichą, harmonijną zadumę, z której naraz wyła-