Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.2.djvu/197

Ta strona została przepisana.

— A przecież jest ona tam — odpowiedział kapitan Servadac — i mam nadzieję, że ją odnajdziemy.
— I ja, mój kapitanie. Ale zechciej mi z łaski swojej powiedzieć, gdyby kometa pana Rosette nie miała powrócić na ziemię, czy nie byłoby sposobu zmusić ją do tego?
— Nie, mój przyjacielu — odpowiedział hrabia. — Żadna potęga ludzka nie zdoła zmienić geometrycznego układu wszechświata. Co za nieład by powstał, gdyby każdy mógł kierować biegiem swego planety! Ale Bóg nie chciał tego, i sądzę, że mądrze uczynił.