Strona:Juliusz Verne-Podróż Naokoło Księżyca.djvu/161

Ta strona została przepisana.

Wszystkie te przypuszczenia mogli robić obserwatorowie na ziemi, gdyż narzędzia ich niezupełną wyświadczały im przysługę. Lecz Barbicane nie chciał na nich poprzestać, a widząc że pocisk jego regularnie zbliżał się do tarczy księżyca, nie mogąc się na nią dostać, miał nadzieję że przynajmniej pochwycić zdoła tajemnice jego formacji.