Strona:Juliusz Verne - Gwiazda Południa.pdf/98

Ta strona została uwierzytelniona.
– 90 –

Położył kamień na stole i skrzyżowawszy ramiona, stanął nieruchomy. Natan, pierwszy chwycił kamień i, zbladłszy z wrażenia, podał go Wandergaartowi. Ten obejrzał na wszystkie strony, umieścił pod szkłem powiększającem, następnie położył na stole, i rzekł spokojnie:
— Jest-to największy dyament z istniejących dotąd na świecie.
— Tak, największy — powtórzył Natan. — Cztery lub pięć razy większy od Koh-i-Noora, zwanego »Górą Światła«, dumy angielskiego skarbca królewskiego, a ważącego 170 karatów.
— Dwa razy tak duży, jak »Wielki Mogoł«, największy ze znanych do tej pory dyamentów, ważący 280 karatów, — dodał szlifierz.
— Cztery lub pięć razy tak duży, jak dyament cesarza ruskiego, który waży tylko 93 karaty — odezwał się znowu Natan.
— Siedem lub osiem razy większy od »Regenta« francuskiego, wagi 136 karatów — dopełnił Jacobus.
— 20—30 razy większy od dyamentu Drezdeńskiego, — który waży 31 karatów — wołał Natan, dodając, iż wedle jego zdania po oszlifowaniu ważyć będzie około 400 karatów, wartość jego wszakże uchyla się od