Strona:Karol May - Król naftowy I.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.
I
ZAKŁADY

Na drodze, wiodącej z El Paso del Norte poprzez Rio Colorado do Kalifornji, w dziesięciu milach przed stolicą Arizony, Tucsonem, leżała stara misja San Xavier del Bac. Założona w roko 1668, stanowi tak wspaniałą budowlę, że podróżny z podziwem spogląda na ten przepyszny monument cywilizacji w sercu pustkowia Arizony.
Z każdego rogu wznosi się wysoka dzwonnica. Front jest bogato ozdobiony fantastycznemi ornamentami. Na głównej kaplicy spoczywa wielka kopuła, a ciężkie gzymsy i piękne sztukaterje ozdabiają mury. Budowla ta mogłaby zdobić każde wielkie miasto, a nawet stolicę.
Misja jest otoczona wioską, zamieszkaną w czasie, do którego odnosi się nasza opowieść, przez plemię Indjan Papago, liczące mniej więcej trzysta dusz. Było to i jest jeszcze dotychczas spokojne, pracowite i przyjazne wobec białych plemię, które doskonale użyźniło swą glebę sztucznem nawodnieniem, i uprawiało pszenicę,

5