Strona:Karol May - Król naftowy II.djvu/93

Ta strona została skorygowana.
III
STRASZYDŁO

Z daleka ranchero to jedynie dostrzegł, że jeźdźcy prowadzą juczne zwierzęta. Niebawem przekonał się, że w gromadzie jadą nietylko mężczyźni, ale również kobiety i dzieci. Część dosiadała koni, część jechała na mułach. Na przodzie pędził kusy jegomość w zbyt dużej i zbyt obszernej skórzanej kurtce. Poprzez gęsty zarost widać było tylko parę maleńkich chytrze świecących oczu oraz nos zastraszających rozmiarów. Był to Sam Hawkens, który wraz ze swymi przyjaciółmi, Dickem Stone i Willem Parkerem, objął kierownictwo karawany. Teraz oto puścił w cwał swego starego muła. Skoro zatrzymał się przed wrotami, powitał Fornera w te słowa:
Good day, sir! Nieprawdaż, że ta osada nazywa się rancho Fornera?
Ay, master, tak jest, — odpowiedział Forner, zmierzywszy od stóp do głów przybyszów. — Wydajecie się wychodźcami, master?
Yes, o ile nie ma pan nic przeciwko temu.

91