Strona:Karol May - Król naftowy III.djvu/102

Ta strona została skorygowana.

jowników, którzy niewątpliwie wnet wyjadą go szukać. Przypuszczał, że już będą o świcie. Miał przed sobą tylko Old Shatterhanda; gdzie jednak był Winnetou? Chcąc to wybadać, zapytał:
— Czemu nie przyszedł ze mną mówić wódz Apaczów?
Po głosie poznać było, że knebel utrudniał mu swobodny oddech.
— Czuwa wpobliżu puebla.
Ta odpowiedź upewniła Ka Maku, że starania Winnetou i Old Shatterhanda były daremne.
— Winnetou — rzekł szyderczo — nie usłyszy i nie zobaczy nic ponad to, czego dowiedział się ode mnie. Żadnych białych nie uwięziłem. Czemu obaj odważni mężowie czają się dookoła puebla? Czemu nie wejdą, aby się przekonać o prawdzie mych słów i mojej rzetelności?
— Ponieważ nie ufamy Pueblosom i jesteśmy przeświadczeni, że weźmiecie nas także do niewoli.
Uff! Gdzie się podziała mądrość Old Shatterhanda? Wielki Duch pozbawił go rozumu! Byłem jego przyjacielem; lecz skoro obszedł się ze mną, jak wróg, niechaj nóż rozstrzygnie między nami!
— Nie mam nic przeciwko temu. A zatem,

100