Strona:Karol May - Król naftowy III.djvu/66

Ta strona została skorygowana.

— Jutro dowiemy się, co go pobudziło do zdradzieckiego postępku. — Teraz jednak podam memu bratu Winnetou coś ważnego pod rozwagę. Nasz Hobble-Frank z Drollem udał się do rancha Fornera, ponieważ tam miałeś się ze mną spotkać. Znając nas dobrze, wiedział, że przybędziemy punktualnie. Czemu na nas nie czekał i czemu przyłączył się do wychodźców?
— Król naftowy!
Winnetou powiedział tylko te dwa słowa, słowa, świadczące o jego niezwykłej przenikliwości.
— Słusznie! Hobble-Frank i Droll słyszeli w ranchu o wrzekomem odkryciu nafty i, nie dowierzając tej bajeczce, podzielili się podejrzeniami z „trójlistkiem“; weszli z nim w porozumienie. Król naftowy spostrzegł się zawczasu i pozbył ich w ten sposób, że namówił Ka Maku do uwięzienia całego oddziału, oprócz, naturalnie, upatrzonych dwóch ofiar oszustwa.
— Mój brat Old Shatterhand wyłuszcza moje własne myśli. — Kiedy, według jego mniemania, powinniśmy wyruszyć do puebla?
— Jutro rano. Jeśli pojedziemy natychmiast, przybędziemy pod pueblo za dnia i nie zdołamy się ukryć przed wzrokiem mieszkańców. Musimy plan wykonać w nocy. Jeśli wyruszymy jutro rano, staniemy u celu w czasie właściwym.
— Winnetou podziela twoje zdanie. Będzie-

64