Strona:Karol May - Pantera Południa.djvu/86

Ta strona została skorygowana.

drugim, Apacze, prowadzeni przez najstarszego z wojowników. Dotarli do płaskowzgórza Chihuahua i niepostrzeżenie minęli szereg folwarków. Późno po południu zapuścili się w las, tak rozległy, że nie można go było przeszukać. Skoro się ściemniło, przybyli na granicę, posiadłości Verdoji; po chwili ujrzeli zdaleka cel swej podróży: ciemne kontury piramidy. — —


84