Strona:Karolina Szaniawska - Maciusiowa nocka.djvu/31

Ta strona została uwierzytelniona.
MACIUSIOWA NOCKA.
OBRAZEK W TRZECH AKTACH.
PRZEZ
Karolinę Szaniawską.

(Dalszy ciąg).
AKT TRZECI.
(Grota — siedziba króla lasu. Dużo zieleni — w głębi tron, zasłonięty kotarą pajęczyny. Trzy zające siedzą, czwarty pośrodku).
ZAJĄC PIERWSZY.

Bajki!

ZAJĄC DRUGI.

Nie zmyślasz?...

ZAJĄC TRZECI.

Co? Tak ślicznie będzie!

ZAJĄC CZWARTY.

Sam się przekonasz... Król na tronie siędzie,
My zaraz wszyscy, ustawieni w rzędy,
W dwie strony pójdziem: ci tędy, ci tędy...
Zagrzmi muzyka... Usłyszysz kapelę,
Jakiej z pewnością nie znajdzie się wiele:
Skrzypki — komary, pyszne bąki — basy,
Wilg, kosów, flety słodkie... poprzez lasy
Echo nieść będzie granie... het, przez wodę...

ZAJĄC PIERWSZY.

Kto mówił?

ZAJĄC CZWARTY.

Wszyscy tutaj. Żabki młode
Uczą się chórów. Szkoda, że słowiki
Głos utraciły.

ZAJĄC DRUGI.

Zawsze dość muzyki...
A tańce będą?

(Wchodzi Lis i przysiada, słuchając).
ZAJĄC CZWARTY.

O, muszą być!

LIS.

Przecie
Po tom ja wezwan, pierwszy tancerz w świecie.
Mam je prowadzić. Tylko nie wiem wcale
Na co ta wrzawa i po co te bale!

ZAJĄC PIERWSZY.

Ha! ha! nic nie wie!