Strona:Karolina Szaniawska - Maciusiowa nocka.djvu/32

Ta strona została uwierzytelniona.
ZAJĄC DRUGI.

Ot! zwyczajny sługa:
Skakać ma — skacze, mrugać każą — mruga.
Nie wie dlaczego!

ZAJĄC CZWARTY.

I myśmy też sługi.

ZAJĄC TRZECI.

No, tak, my również!

ZAJĄC CZWARTY.

Posłuchaj: Czas długi
Broił tu chłopak, wreszcie go schwytano.

ZAJĄC PIERWSZY.

Niewielka sztuka... Usnął, myśmy rano
Przyszli z panem stwierdzić pszczół robotę,
Skosztować miodu...

ZAJĄC DRUGI.

Płomień wykrył psotę

ZAJĄC CZWARTY.

I w ręce króla dostawił niecnotę.

LIS.

Porządnie zrobił!

ZAJĄC CZWARTY.

Od zachodu słońca
Dzisiaj (chyba, że trafi się obrońca,
Który mu wróci dawną ludzką postać),
Ten chłopak grzybem na zawsze ma zostać.

(Dalszy ciąg nastąpi).