Strona:Kazimierz Laskowski - Żydzi przy pracy.djvu/33

Ta strona została uwierzytelniona.

tej chwytał się Mordka tylko w ostateczności, w obawie symulacyjnej sprzedaży lub spadnięcia z hypoteki. Najczęściej sumy hypoteczne ustępował. Jeśli jednak, koniecznością zmuszony, prowadził interes na własną rękę, wtedy starał się przedewszystkiem, aby licytacya nie szła zbyt wysoko, bo po co duży stempel płacić!
W razie relicytacyi, gdy się zjawił jaki zapalony konkurent, Mordka puszczał. Nie był łakomy na ziemię, chodziło mu tylko o odebranie swoich pieniędzy.