Strona:Kazimierz Laskowski - Żydzi przy pracy.djvu/77

Ta strona została uwierzytelniona.

U wielmożnego pana z przeproszeniem, musi być jakiś feler w oborze. Zapaskudzili, czy co! bo każde bydlę na wnętrzu ma krosty, a w kiszkach to wszystko spieczone, aż strach!
Po takiem dictum szlachcic mięknie. Zaczyna się przetarg na nowo i koniec końcem wymowny Uszer dobija targu, a pastuch bierze „rogowe,“ bo Uszer wie, co się komu należy.
W ten sposób przyczyniając się do rozwoju hodowli okolicznej, Uszer Spokojny położył już niemałe zasługi, ująwszy handel bydłem w prawidłowe karby. Prócz tego jako generalny dostawca koszernego i trefnego mięsa zasłużył sobie już na piękną kartę u wszystkich kucharek, kucharzy lub posłańców dworskich, wysyłanych do jego jatki po zrazówki, krzyżówki i polędwice Zdaje się, że on pierwszy rozpowszechnił na prowincyi piękny, a znany dobrze w Warszawie zwyczaj, zwany „koszykowem.“
Nie dość na tem. Uszer zna dobrze odżywczą wartość mięsa i wyższość tego pokarmu nad innemi. Wbrew więc przesądom, rozpowszechnionym przez zabobonną weterynaryę, nabywa czasem sztukę dotkniętą słabością, dożyna i towar z pomocą pachciarzy rozprzedaje, rozwożąc po wsiach okolicznych, po zniżonej cenie dla chłopów. Uszer wie, że i chłop potrzebuje kawałka mięsa.