Strona:Kazimierz Władysław Wójcicki - Klechdy starożytne podania i powieści ludowe.pdf/179

Ta strona została przepisana.

i chustkę zdobył. Umarł wprawdzie, i cała jego rodzina wymarła, ale odtąd nigdy we wsi nie znano morowego powietrza.





Serce zajęcze.

O wyjmowaniu serc ludziom przez czarownice mówi Wilk Karadzicz, opisując podania serbskie. U nas oprócz tej klechdy, spisanej wiernie wedle starego podania, słyszałem w mojej młodości opowiadających, że dla zjednania miłości wzajemnej, czarownice przysmarzały serca ludzkie w rynkach z masłem, i za pokarm podstawiały.
Jeżeli dziewczyna przyszła do baby, narzekając, że ją parobczak niechciał kochać, czarownica usypiała dziewczynę, wyjmowała jej serce, i usmarzywszy, dała zjeść wskazanemu parobkowi, który natychmiast się w onej rozkochał dziewczynie, i ożenił. Dzieci wszakże z tego małżeństwa, a szczególniej chłopcy byli wielcy tchórze; bo matka dać im odwagi nie mogła, nie mając serca.
Słyszałem powieść także, że innemu parobkowi wyjąwszy jego serce czarownica rozgniewana, wsadziła piejaka (koguta). Od tej chwili chłopak nie chciał nic robić, jeno skakał po plotach i na grzędy, a ciągle piał jak kogut.
O skarżanych mostach słyszałem wieśniaków rozpowiadających. Gdym zwiedzał piaskową-skałę, przewodnik mój opowiadał, że Szafraniec z piaskowej skały zamku zarzucał most na