Strona:Legendy i pieśni ludu polskiego nowo odkryte.djvu/16

Ta strona została uwierzytelniona.

„Stójcie zbójce, nie szarpajcie.
Bo tu marnie wyginiecie.“
A zbójcę się tak polękali,
Aże krzyżem popadali.
A tam w piekle karę dają,
Octem, żółcią napawają.
A tam w piekle ścielą łoże
Ostre brzytwy, szydła, noże[1].



II.  MODLITWY.
1. MODLITWA PORANNA.

Stoi rószczka kwitnąca,
Przed Panem Jezusem widząca.
Widzę Cię, mój Jezu, przez kapłańskie ręce,
Kapłan Pana Jezusa piastuje,
Moja się dusza raduje.
Raduj się raduj duszo w ciele
Ku lekkiemu skonaniu,
Ku dusznemu zbawieniu.
Ja pójdę we drzwi,
Pan Jezus na mnie wejrzy.
Najświętsza Panienka siedzi za stolikiem,
Przed nią złoty kielich stoi.
Kto te kielichy pijać będzie,
Będzie się Bogu ofiarować.
Najświętsza Panienka poszła do Ogrójca,
Napadła[2] świętego Jana.
„O Janie, a mój Janie,
Nadałeś mi smutku i żałości!
A ten smutek przysięgać będzie,
Na wiek wieków z nami będzie.“
— „Najświętsza Panienko, gdzież idziesz?“
„Do tych, co rano śniadają,
Co krzywo przysięgają.“
— „Najświętsza Panienko, odpuść im.“ —
„Nie odpuszczę, aż pójdą po cierniu kolącym,
Po kamieniu gorącym“.
Przybądź na ratunek Święty Ojcze Antoni,
Niech przed Bogiem Twoja prośba broni.
I niech z Bogiem, z Duchem w niebie,
Mam przy sobie Ciebie,
Aż na wieki wieków. Amen.



  1. Cztery te wiersze są waryantem téjże pieśni.
  2. Zastała tam.