Strona:Lucjan Szenwald - Utwory poetyckie.djvu/245

Ta strona została uwierzytelniona.
WŁODZIMIERZ MAJAKOWSKI
Osobliwa przygoda, jaka zdarzyła się
Włodzimierzowi Majakowskiemu na letnisku
(Puszkino, góra Akulowa, letnisko Rumiancowa, 27 wiorst od kolei Jarosławskiej)

Zmierzch pałał w sto czterdzieści słońc.
Powietrze aż parzyło.
Szedł lipiec
siódme poty ssąc.
To na letnisku było.
Puszkino-wzgórek w garb się giął,
rósł górą Akulowa.
U dołu wieś —
dachy nad nią
spojone w korę płową.
A za wsią — dziura.
Otóż to —
do dziury tej niezmiennie
słońce po dniach obrotu szło,
wolno i solennie.
A jutro
znowu
w morzu lśnień
wstawało kulą białą.
Z dnia na dzień
coraz bardziej
mnie
to wszystko