Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No9 part6.png

Ta strona została skorygowana.

— A kiedy przyjdzie?...
— Może dzisiaj... ale prędzej chyba jutro... —
— Więc to nie ty go przyprowadzisz hrabio?...
— Nie żądał tego — oświadczył owszem, że nie potrzebuje nikogo aby go prezentował.
— Czy sądzisz że się zaanonsuje pod nazwiskiem Raymonda?
— Nic nie wiem — a w tej chwili może i on sam także nie wie jak postąpi w tym względzie. Mogę cię tylko zapewnić, że jakkolwiek się przeistoczy i jakiekolwiek przybierze nazwisko, zachowanie jego będzie bardzo przyzwoite, i wyda ci się lepszym gentelmanem, od wielu z wyższego świata...
— O!... — krzyknęła Joanna, — to źle...
— Dla czego?...
— Jeżeli przybierze maniery dystyngowane, nie będzie tak ciekawym...
— Doprawdy, — odrzekł ze śmiechem Credencé, — nie pomyślałem o tem... bądź jednak spokojną moja piękna. Spotkanie wasze nie straci na malowniczości — a za scenę jaką zapewniam, grubo by z pewnością jaki powieściopisarz zapłacił... Bandyta--