Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Szkicownik poetycki.djvu/110

Ta strona została uwierzytelniona.
50

Dzika róża — uśmiech wydmy piaszczystej.
O ileż piękniejsza jest od róży ogrodowej, wielolistnej, seledynowej, złotej, lub czarnej, jak cień rubinu.
Tej bogaczki, mnożącej w nieskończoność miękkie talary swoich płatków.
Skromna Eglantyna, w ulubiony przez naturę hexagon wrysowana, kwitnie elementarnym rysunkiem.
Talizman jej leży na powietrzu, przy drodze.
Owija go śpiew skowronka rosą zmoczony.
To róża cyganki, róża krzyża przydrożnego.
Barwy gasnącego zachodu.