Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/190

Ta strona została skorygowana.

piły tę dolinę znacznéj wysokości turnie: od wschodu Swinnica i Kościelec, od zachodu turnie Pośrednia i Skrajnia daléj Bieskid i Pośredni Wiérch. Największy i najgłębszy ze stawów Gąsienicowych jest tak zwany Suczy Staw, w południowo-zachodniéj stronie pod Bieskidem. O kilkadziesiąt stóp wyżéj i bliżéj głównego grzbietu pod Swinnicą, leży Kurtkowiec. Nad nim między granitami są dwa małe stawki. Prawie pod samym Kościelcem jest płytki staw Roztoki. W nim zatrzymują się wody w przepływie do stawu zwanego Zielonym, z którego płynie Poroniec. Od stawów Gąsienicowych jest przejście na Swinnicę.
W powrocie można się udać około Magóry, drogą prowadzącą od samego prawie wierzchołka, skąd wydobywają rudę, przez dolinę Jaworzynkę, aż do Kuźnic zakopiańskich. Na pochyłości góry widać kilka bań, to jest kopalń otwartych. Wchód do bani obstawiony deskami, wygląda podobnie do otworów piwnic po wsiach. W żadnéj z nich nie byliśmy dla wielkiéj wilgoci, jaka czuć się daje w tych podziemiach. W kilku miejscach w Tatrach są kopalnie żelaza, w Magórze jednak ruda jest najbogatsza. Drogę prowadzącą około jednego boku góry, prawdziwie krwawą nazwać można. Jest ona zasłana grubą warstwą drobnych kamyczków, jakby zwirem niezmiernie ostrym, usuwającym się pod nogami, tak, że z trudnością utrzymać się można, zwłaszcza w miejscach spadzistszych. Wózkom zwożącym rudę z bani zdejmują tylne koła, zakładają smyki, a pomimo to biedne konie ledwie z największém wysileniem utrzymać mogą ciężar zsuwający się pędem na dół.
W dolinie Jaworzynki pod Magórą, jest dosyć obszerna jaskinia, do któréj przystęp bardzo łatwy. Kto nie widział wspaniałych pieczar ojcowskich, ten z zajęciem zwiedzi tę jaskinię rzeczywiście bardzo piękną, choć bez porównania mniejszą niż tamte. Ściany téj