Strona:Marja Jasnorzewska - Śpiąca załoga.djvu/45

Ta strona została uwierzytelniona.

DO ŚNIEGU

ZOFJI JACHIMECKIEJ


Śniegu,
Baranku Boży!
Gładzisz grzechy świata
I białymi lokami brzydotę rozmiatasz...
Wkoło igra iskrami pogoda szczęśliwa,
A ty klęczysz —
I śmietnik
Piersiami zakrywasz.