„Nie mógłbyś mi pan też udzielić wiadomości o wyspie, którą rząd ma chęć nabyć, lub też nosi się z podobnym zamiarem?“
„Wiadomość ta jest potrzebna mojemu wujowi. Jest to człowiek pilny i dobrze myślący, stara się on sposobem uczciwym i godnym zarobić na kawałek chleba, nadewszystko zaś ceni spokój. Pragnąłby osiedlić się gdziekolwiek i wieść żywot w ciszy niczem nie zakłóconej. Przebywał na nowo odkrytej wyspie Ś-go Tomasza czas jakiś, żali się jednak na panujący tam brak porządku. Jeździł już przedtem na tę wyspę w towarzystwie delegata departamentu państwa, którego posłano z pieniędzmi na zapłatę należności za wyspę.
Ulokowawszy swoje fundusze w jednej skrzyni z kapitałami rządowemi, mój wuj podążył wraz z delegatem na pokład okrętu dla otrzymania pokwitowania, lecz marynarze rzucili się na skrzynię, rozbili ją i zra-
Strona:Mark Twain - Humoreski i opowiadania I.djvu/28
Ta strona została przepisana.
UPRASZA SIĘ O WIADOMOŚĆ.
Waszyngton d. 10 grudnia 1867 r.
