Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/156

Ta strona została uwierzytelniona.
Wieczorem.

G

Głuchy rozhowor płynie od boru....
To starych buków różaniec cichy....
Wietrzyk rozlewa w kwiatów kielichy
Perłową rosę wieczoru.


∗                ∗

Tu niezabudka w miękką murawę
Tuli swą główkę małą i słucha,
Jak jéj coś strumyk paple do ucha —
A same bajki ciekawe....


∗                ∗

Na gniazdo ptaszę wraca znużone,
Kończąc piosenkę zaczętą w borze....
Księżyc się cicho kąpie w jeziorze,
Noc swą zapuszcza zasłonę.


∗                ∗