Strona:Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom I.djvu/354

Ta strona została skorygowana.

mnie wstrzymuje, bym i z wami nie postąpił w ten sam sposób! Całe miasto obnosić nas zacznie na językach, będziemy pośmiewiskiem świata; oto, czegoście się dowojowały przez swoje błazeństwa! Znikajcie mi z oczu, szelmy, znikajcie z oczu na zawsze! Sam: A wy, co jesteście przyczyną ich szaleństwa, wy, brednie niedorzeczne, przeklęte zabawki próżniaczych umysłów, romanse, wiersze, sonety i sonetki, oby was raz nareszcie wszyscy djabli wzięli!