Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/98

Ta strona została przepisana.
OD ZAMIARU DO WYKONANIA
Zamiar epicki i przeszkody

Z listu Bonczyka do ks. Weltzla poznajemy dość wyraźnie, jak się poecie przedstawiała dotychczasowa jego twórczość epicka w r. 1886: „Gdy lat temu około 15 mój pierwszy nauczyciel, weteran Paweł Bienek w Miechowicach jubileusz pięćdziesięcioletni obchodził, napisałem z okazji tej uroczystości kilka polskich wierszyków[1], które ze strony towarzystwa biorącego udział w obchodzie jubileuszowym zostały bardzo przychylnie przyjęte i ta okoliczność wzbudziła we mnie myśl napisania o moim miejscu rodzinnym jakiegoś obszerniejszego dziełka, w którym by główne role odgrywali znakomitsi przedstawiciele społeczeństwa miejscowego jak proboszczowie, nauczyciele, sołtysi. Zabrałem się więc do pracy, a materiał rozrastał mi się pod ręką, bo któryż też chłopak wiejski, osobliwie jeżeli przez długie lata pasał naprzód gęsi, potem świnie a ostatecznie krowy, nie miałby wiele do opowiadania o każdej drodze, każdej ścieżce, o każdym drzewie »swego wielkiego a oczywiście najpiękniejszego zakątka rodzinnego«! Tak powstał Stary Kościół Miechowski, obliczony li tylko dla miechowian, ale żeby się druk opłacał, wyszło spod prasy 500 egzemplarzy…

Ponieważ Stary Kościół Miechowski opiewa tylko lokalne zdarzenia, przeto postanowiłem nabrawszy odwagi i zaufania do własnych sił, napisać coś w tym rodzaju, co by wszyscy mogli czytać, Góra św. Anny, cel dorocznych moich pielgrzymek, już dawno zajmowała moje myśli… O historii nie ma w tych pisaninach ani śladu! — do romantyzmu skusiła mnie Petronella — ale: romantyka i pielgrzymka — św. Anna i świat, franciszkanin i Romeo!

  1. Znamy tylko jeden poemacik Bonczyka na jubileusz Bienka, tj. Pamiętniki Szkolarza Miechowskiego z 20 sierpnia 1872. Nie przesądza to istnienia innych, może niedrukowanych.