Strona:O autorkach polskich, a w szczególności o Sewerynie Duchińskiej.djvu/86

Ta strona została przepisana.

Drgnęły ludy, zadrgnął Rzym,
Oh! radować im się godzi,
W bujne plony czas rozrodzi
Siew złożony w akcie tym.

O! bo pierwsze to ogniwo
Tego splotu, co szczęśliwą
Rzeszę ludów splecie wraz,
Co je zwiąże w łańcuch złoty,
Gdy wiekowy mrok ciemnoty
Słońcem prawdy spędzi czas.

I narody głowę korzą,
Moc przeczucia iskrą Bożą
Przeniknęła serca wskroś,
Pójdąż one temi ślady
W szlak postępu, gdzie na zwiady
Idzie Polska, Litwa, Ruś.

Ludy! ludy! czołem w ziemię,
Moc miłości skruszy brzemię,
Co wam jarzmi wolny kark.
Pod sztandarem świętéj zgody,
W lot wyrosną wam narody
Promieniste skrzydła z bark.

Z łona Polski bratnie duchy
Zaczerpnijcie moc otuchy,
Gdy was piekło wtrąci w wir.
Ah! z polskiego już ogniska
Brzask jutrzenki onej tryska,
Co przyniesie ludziom mir!

Podzielamy zdanie tych, którzy utrzymują, te oba powyższe poemata pani Duchińskiej zajmują