Ta strona została uwierzytelniona.
Nie chcesz?
...........
Marszczysz siwe brwi?
Myślisz może,
że ten, za tobą,
skrzydlaty,
coś o miłości wie?
Ja też aniołem byłem,
Nic — tylko baranek lukrowany,
lecz nie chcę więcej dawać kobyłom
wazonów z sewrskiej porcelany.
O, Boże! wymyśliłeś parę rąk,
za Twoją sprawą
każdemu dana jest głowa, —
dlaczegoś tak nie uczynił
aby można było bez mąk
całować, całować, całować?!
...........
...........
...........
...........
...........
...........