Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/551

Ta strona została przepisana.
—   547   —

Więc Niemcowi wierzysz, ty rozumny banie?
Od niego pomocy szukasz niezachwianie?
Będziesz zakopany już w głębię mogiły,
Zanim ci na pomoc ruszą Niemców siły.
Ktoby to nie poznał tę... przyjaźń niemiecką,
Jako już postąpił z Węgrami zdradziecko,
Lekceważąc pułki Węgrów, męstwem wrzące!
Mógłbym tu przytoczyć przykładów tysiące.
(Bronisław Grabowski).


IX. Franciszek Krzysztof Frankopan.
Napitnica (Toast).

By rozjaśnić myśli wasze,
Nalewajcie wina czasze,
Niech się serce rozpogodzi,
Dobra wola k’nam przychodzi,
Niech owocu pilnej pracy
Używają dziś próżniacy.

Bóg daj zdrowie wam, rycerze,
Niech wam szczęście sprzyja szczerze
I przy uczcie w pańskim stanie,
Na junackim też majdanie.
Złych niech ręka boża karze.
Dobrym daje sławę w darze.

Silna ręka kopje ciska,
Dobra wola serce zyska,
Dalej, bracia, hej wesoło,
Puhar niechaj krąży wkoło.
My się obaj wam kłaniamy
I toastem pozdrawiamy.

Gdy się w oczy afekt święci
I za oczy miej w pamięci,
Za plecyma kto obmawia,
Tego niechaj czart zniesławia.

Gardła niech są w pogotowiu.
Aby starczyć wszystkich zdrowiu,
Jeden toast niech za drugim
Idą ciągle rzędem długim
I wspomnienie niech nie ginie
O chrześćjańskiej wszej krainie,
Bóg niech krzepi ją, niech strzeże,
Poganina niech czart bierze.
(Br. Grabowski).


X. Stanko Vraz.
Spowiedź.

Gdy duch rozkuje cielesne okowy,
Gdy rydel głucho dżwięknie nad mą trumną,
Świat nic pożegna mnie czułemi słowy,
Ani dział rykiem, ani mową szumną,
Bo gałąź lauru nie wieńczy mej głowy.