Strona:PL A Daudet Chudziak.djvu/119

Ta strona została przepisana.

— To subjekt Pierrota; zanudza nas swojem wiecznem piszczeniem na flecie... A ty Danielu, czy lubisz flet?...
— Nie, ja fletu nie cierpię — odpowiedziałem bardzo poważnie.
Mieszkanie Pierrota znajdowało się na czwartem piętrze tegoż domu, w którym był magazyn. Panna Kamilla zbyt dobrze wychowana, aby się ukazywać w magazynie, przebywała wciąż w górnem mieszkaniu; ojca widywała tylko w godzinach posiłku.
— Zobaczysz — mówił Jakób stając u drzwi, — dom urządzony na pańskiej stopie, Kamilla ma damę do towarzystwa wdowę, panią Tribou, która jej nigdy nie odstępuje. Nie wiem skąd pochodzi ta pani, ale Pierrotte ją zna i powiada, że to osoba wielkich cnót... dzwoń Danielu! — zadzwoniłem; jakaś Sewenka w wysokim czepcu przyszła nam otworzyć, uśmiechnęła się do Jakóba jak do starego znajomego i wprowadziła nas do saloniku.
W chwili gdyśmy wchodzili, panna Pierrotte grała na fortepianie. Dwie starsze panie, nieco otyłe: pani Lalouette i wdowa pani Tribou — osoba wielkich cnót — w drugim