Strona:PL A Daudet Jack.djvu/123

Ta strona została skorygowana.

— I wicehrabia d’Arlincourt.... dodawał La-bassindre, który, zostawszy śpiewakiem z rzemieślnika, serdecznie nienawidził szlachty.
Poeta wiek dziecięcy przepędził w nieszczęściu i biedzie, bez rozrywek i światła. Otoczony niepokojem i łzami, kłopotami pieniężnemi, od których dzieci tak prędko więdnieją, nigdy nie bawił się i nie śmiał. Stypendyum Ludwika Wielkiego, ułatwiwszy mu naukę, którą ukończył wytrwale, wprowadziło go na drogę zależnego od łaski położenia. Jedyną dla niego rozrywką były wakacye i dnie wolne od nauk, które przepędzał u siostry swej matki, poczciwej kobiety, utrzymującej umeblowane pokoje do wynajęcia w Marais, która czasami dawała mu pieniądze na rękawiczki, gdyż od młodości o ubranie najbardziej się troszczył.
Dzieciństwo smutne wytwarza dojrzałość gorzką. Trzeba szczęśliwego życia, niezliczonych pomyślności, ażeby zatrzeć wrażenia pierwszych lat Widujemy ludzi bogatych, szczęśliwych, potężnych, wysoko postawionych, którzy zdają się nie używać swej zamożności, tak dalece ich usta zachowały nawyknienie zazdrości dawnego niedostatku, a ułożenie — wstydliwą nieśmiałość, jaką sprawia młodym ludziom stare i śmieszne ubranie, z ojcowskiego na nich przerobione.
Gorzki uśmiech Argentona miał swoją przyczynę.