Strona:PL A Daudet Na zgubnej drodze.djvu/90

Ta strona została przepisana.

mowę od rzeczy jego wyłącznie dotyczących, dodał:
— Pod koniec swego życia, matka moja często mówiła o pani; żałowała, że panią nie widzi i nieraz zapytywała siebie czy jesteś szczęśliwą.
Na te słowa Marta nie dała odpowiedzi. W największem pomięszaniu odwróciła się tylko do swego lokaja, postępującego w pewnej odległości i skinęła aby zawołał na karetę. W pięć minut potem, wsiadając do niej, rzekła:
— Do widzenia; spodziewam się mieć przyjemność spotykać pana czasami w tem miejscu poczem blada i drżąca, kazała się czemprędzej wieść do domu.