Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/1163

Ta strona została przepisana.

przez wrodzoną grzeczność, służalec odwrócił głowę w przeciwną stronę.
Książę doszedł do szczytu, Aurilly stał na dole.
Pokój, w którym Henryk umieścił Dyanę, wybity był rogóżkami i miał łóżko dębowe za firankami, stół i kilka krzeseł.
Młoda kobieta, której sercu ulżyło nieco, gdy dowiedziała się o śmierci księcia, zażądała od Remyego trochę pożywienia, które tenże z nieopisaną dostarczył radością.
Wtedy, po raz pierwszy, od chwili gdy się dowiedziała o śmierci swojego ojca, użyła posilniejszych aniżeli chleb pokarmów; pierwszy raz wypiła kilka kropel wina reńskiego, które żandarmi znaleźli w piwnicach i przynieśli panu du Bouchage.
Po tym skromnym posiłku, krew Dyany wzburzona gwałtownemi wzruszeniami i niesłychanem utrudzeniem, gwałtownie napłynęła do serca, do którego zdawało się, iż drogi zapomniała. Remy widział jak jej toczy mgłą zachodzą i głowa skłania się na ramiona.
Wyszedł po cichu i jakeśmy widzieli, położył się na progu, nie żeby miał jakie podejrzenie, lecz że tak od wyjazdu z Paryża zwykł czynić.
Wśród takich usposobień, które zapowiadały