Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/1213

Ta strona została przepisana.

— I gniewa się?
— Wścieka.
— I mści?
— Tak sądzę.
Henryk zatarł ręce z radości.
— I cóż uczyni?... — zawołał, śmiejąc się — podburzy ziemię i niebo, podburzy Hiszpanię na Nawarrę, Artois i Flandryę na Hiszpanię?...
Kto wie, może wezwie swojego braciszka Henryczka przeciwko mężowi Henryczyskowi, a co?...
— Być może.
— A czy ją widziałeś?
— Widziałem.
— A w chwili, kiedy ją opuszczałeś, co robiła?...
— O! tego królu nigdy nie zgadniesz...
— Może myślała innego wziąć kochanka?
Bynajmnej, sposobiła się na akuszerkę.
— Co znaczy to wyrażenie, albo raczej ten błąd gramatyczny[1], są dwuznaczniki, z któremi igrać nie wolno.

— Mój królu, znam otyle gramatykę, że dwu-

  1. Femme sage, i sage femme.