Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/1311

Ta strona została przepisana.

ty udajesz się do Chateau-Thierry dla zabawy; jeżeli zaś ja tam będę, zatruję wszystkie przyjemności twoje.
— Trwam w postanowieniu i mam nadzieje rozproszyć melacholię twoję...
— Mój bracie... — Pozwól hrabio — rzekł admirał rozkazująco, ja zastępuję miejsce ojca i proszę abyś na mnie czekał w Chateau-Thierry. Znajdziesz tam moje mieszkanie, które twojem będzie, jest ono na dole, a okna na park wychodzą.
— Jeżeli tak każesz, mój bracie — odpowiedział Henryk z poddaniem.
— Nazwij to jak ci się podoba, ale zaczekaj na mnie.
— Będę ci posłusznym mój bracie.
— Jestem pewny, że nie będziesz się gniewa! — dodał Joyeuse ściskając młodzieńca.
Ten wyrwawszy się z objęć braterskich, zażądał koni i bezwłocznie udał się do Chateau-Thierry.
Pędził jak człowiek gniewający się na przeciwności, to jest pożerał przestrzeń.
Tego samego wieczora, przed nocą wjeżdżał na wzgórze, na którem stoi Chateau-Thierry kąpiąc nogi w Marnie.