Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/25

Ta strona została przepisana.

— Otworzyć! otworzyć! Ztąd wynikło, iż jeden, jezdny, zachwycony taką potęgą głosu, zwrócił się ku niemu, pozdrowił go i rzekł:
— Czyż to nie wstyd, mój panie, że wśród białego dnia zamykają bramy miasta, jakby Hiszpanie lub anglicy obiegli Paryż?