Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/526

Ta strona została przepisana.

żadną namiętnością, jakkolwiek nie więcej wart od innych, mogę jednak być panu użyteczniejszym niż drudzy.
— Jesteś pan wolny od przyjaźni i nienawiści?
— Tak panie.
— Przypuszczam jednak, że pan kochasz króla.
— Powinienem i pragnę kochać, panie do Loignac, jako sługa, jako poddany i jako szlachcic.
— Otóż! jest to jeden z głównych punktów, do których stosować się powinieneś; jeżeliś zręczny, potrafisz uniknąć tego co się im wyraźnie sprzeciwia.
— Bardzo dobrze — kłaniając się odrzekł Ernauton — teraz wiem już jak mam postępować. Jedna tylko okoliczność mocno mię niepokoi.
— Jaka?
— Posłuszeństwo bierne.
— To najgłówniejszy warunek.
— Rozumiem panie, lecz bierne posłuszeństwo jest niekiedy zbyt trudnem dla ludzi drażliwych pod względem honoru.
— To mię nic nie obchodzi panie de Carmainges — odpowiedział Loignac.